Twoja Marka + Mój Dizajn= Wielka Nieskończona Duma
Od ponad 10 lat sklejam słowa i obrazy w identyfikacje wizualne i strony www dla marek osobistych.
Stwórzmy dizajn Twojej marki, o którym każdy, kto go zobaczy, pomyśli: „WOW! Też tak chcę!”.
Od ponad 10 lat sklejam słowa i obrazy w identyfikacje wizualne i strony www dla marek osobistych.
Stwórzmy dizajn Twojej marki, o którym każdy, kto go zobaczy, pomyśli: „WOW! Też tak chcę!”.
Chcesz mieć dizajn jak Janina Bąk, Agata Dutkowska czy Karol Wójcicki? Wypełnij mój formularz do wyceny.
Od ponad 10 lat sklejam słowa i obrazy w identyfikacje wizualne i strony www dla marek osobistych.
Marki osobiste to mój konik. Stworzyłam projekty m.in. dla Janiny Bąk, Oli Budzyńskiej (Pani Swojego Czasu), Marcina Malca (Słowny Typ), Agaty Dutkowskiej (Latająca Szkoła), Macieja Makselona, Kasi Woźniak (Mama i stetoskop), Martyny Kaczmarek, Karola Wójcickiego (Z głową w gwiazdach) czy Justyny Siniło-Kuczyńskiej (Vegetina).
Ale robię też inne rzeczy!
Od października 2015 roku jestem członkinią Stowarzyszenia Twórców Grafiki Użytkowej (STGU), które zrzesza projektantów graficznych i wspiera rozwój designu w Polsce.
Jestem introwertyczką z ADHD, która od 10 lat kroczy przez internetowy świat jako marka osobista – czasem święcąc triumfy, a czasem zakopując się pod kocem z paczką czipsów, bo coś mi nie wyszło.
Jak nie projektuję to tańczę, robię przemeblowanie w mieszkaniu albo głaszczę Gang Kotsena, czyli moje cztery kocie gangusy. Lubię Terry'ego Prattchetta, starocie z PRL-u i Ikeę vintage. Nie lubię niezapowiedzianych gości i uderzania się o drzwi szafek kuchennych, które zapomniałam zamknąć.
Hela jest fotografką. 4 lat temu postawiła pierwszy krok na drodze do Krainy Marek Osobistych. Z wypiekami na twarzy i nadzieją na choćby stu obserwujących, założyła profil na Instagramie. Dziś, po tych kilku latach, ma ich nie tylko stu, ale aż 105 tysięcy, a na jej comiesięczne webinary zapisuje się tyle osób, że gdyby zamiast fotografii zajmowała się koncertowaniem, to byłaby Dawidem Podsiadło.
Doszła do tego, mimo że nie miała nawet logo, a jej strona www od dawna nie oddawała już ducha marki. Na dodatek wykrzaczała się na telefonach (nic dziwnego, bo była aktualna jak kaseta VHS, na której 20 lat temu nastoletnia Helenka nagrała „Pocahontas” i przez kolejne lata oglądała ją każdego dnia, aż taśma zaczęła rwać obraz i dźwięk. Niczym strona www Heli!). Z tego powodu Helena nie miała dokąd przekierować tych 105 tysięcy ludzi, żeby pokazać im portfolio i powiedzieć o kursie, który planuje wypuścić w świat.
Nie do końca wierzę, że zasługuję na stronę.
Nie wiem, czy jestem już na
tyle profesjonalna, żeby mieć swoją stronę. Dla mnie strona oznacza, że „O kurde, gościówa robi to na poważnie”.
Nie jestem przekonana, czy warto wydać na moją markę osobistą X tysięcy.
Żyję w ciągłym biegu i trudno mi myśleć o zmianie, a praca nad stroną to też przygotowanie treści.
Przez to, że nie mam strony, wstrzymuję się cały czas z nowym projektem.
Skąd mam w ogóle wiedzieć, czego potrzebuję?
Kilka razy zniechęciłam się do stron, bo sama stawiałam je na WordPressach. Ciągle się denerwowałam, że tu czy tam mi się coś nie zgadza.
Nie czuję, że moja oprawa graficzna to jest TO i że tym chcę się długofalowo identyfikować.
Nie muszę mieć nowej strony, ale chcę, bo ona mi pozwoli pójść krok dalej.
Chcę, żeby ktoś, kto wchodzi na moją stronę, powiedział: „Nooo, zajebiste”.
ninusy_ Jesteś przekotem, nie widziałam lepszej strony w polskim internecie!
(Sandra o stronie www.janinadaily.com)
Joanna Barska Uwielbiam tę lekkość Twojej strony, bezpretensjonalność, a jednocześnie widać, jak mega przemyślany jest ten układ, content. Moje absolutne top 3, jakie widziałam ever.
Joanna Barska Natalia, ja to pisałam Agacie ze 3 razy, ale Autorce tej www też muszę: TO JEST JEDNA Z NAJZAJEBISTSZYCH STRON, JAKIE WIDZIAŁAM.
(Joanna o stronie www.latajacaszkola.pl)
(Sandra o stronie www.janinadaily.com)
(Joanna o stronie www.latajacaszkola.pl)
Vegetina W styczniu tego roku piszę po poradę do mojej dobrej znajomej Kobiety Rakiety, Ani Popławskiej, która ogarnia internety najlepiej na świecie:
Poleć mi kogoś do zrobienia strony!
Anka: tylko Natalia Bednarczyk!!!
(Vegetina, która szukała kogoś, kto stworzy stronę www.vegetina.com)
(Vegetina, która szukała kogoś, kto stworzy stronę www.vegetina.com)
Kto jest tym przekotem? – pomyślała Hela, a chwilę później przeglądała już moje portfolio, w którym znalazła wszystkie trzy strony.
Gdyby Hela istniała, zapewne tak właśnie trafiłaby na moją stronę www. Ty też tak tu trafiłaś? :)
Chcesz...
A nie mówiłam? Wiem, czego oczekujesz i nie zawaham się tej wiedzy użyć!
Bardzo długo zwlekałem z decyzją o stworzeniu własnej strony www. Łudziłem się, że wystarczy mi silna marka osobista zbudowana w mediach społecznościowych. Dziś wiem, że czekałem zdecydowanie za długo.
Zwlekałem też dlatego, że praca nad własną stroną jawiła mi się niczym najstraszniejszy koszmar z horrorów Kinga. Od znajomych słyszałem, jak wiele stresu i wylanych łez kosztował ich cały proces. W końcu jak prosto wytłumaczyć komuś obcemu, co masz w głowie i czego oczekujesz?
Na szczęście los postawił na mojej drodze Natalię, która jak nikt inny, potrafi czytać między wierszami. Od razu wyłowiła z gąszczu moich nieskładnych słów to, na czym mi naprawdę zależy. A potem ubrała to w dizajn, który sprawił, że moja marka osobista wskoczyła na całkowicie nowy poziom.
A to był dopiero początek. Poszliśmy z Natalią za ciosem i razem z www stworzyliśmy identyfikację wizualną, co tylko dopełniło wizję i stworzyło spójną narrację dla mojej marki osobistej.
Szczerze?
Nie sądziłem, że komukolwiek uda się oddać Słownego Typa w takiej formie, w jakiej od lat zamieszkiwał moją głowę. A jednak, Natalii udało się nie tylko zrozumieć to, kim jestem i czego oczekuję, ale jeszcze dorzuciła od siebie szczyptę magii, dzięki której dziś z dumą chwalę się światu tym, co wspólnie stworzyliśmy.
Do momentu, kiedy Natalia zabrała się za radykalną metamorfozę mojej strony www odczuwałam bardzo często coś, co nazywam „website shame”, czyli dotkliwe poczucie wstydu, wynikające z tego, że moja strona internetowa nie wygląda wystarczająco pro. Poznałam Natalię i to się raz na zawsze skończyło. Teraz czuję radość i dumę, kiedy mam komuś podesłać link.
W moim przypadku proces decydowania się na nowy projekt strony trwał tak długo, ponieważ było mi bardzo ciężko określić, czego chcę, czego tak naprawdę potrzebuję i jak moja strona powinna wyglądać. Teraz myślę, że dobrze skonstruowany brief i rozmowa z projektantką może nam przynieść wiele jasności i jeśli się zbyt długo siedzi we własnej głowie, to warto się na to w końcu zdobyć.
Natalia dba o każdy szczegół i jest osobą otwartą na życzenia i sugestie zleceniodawcy, co wcale nie jest takie częste u projektantów. Plus posiada umiejętność kodowania, co bardzo się przydało, bo moja Baza Złotych Rączek to coś, czego nie da się tak po prostu stworzyć w Wordpressie bez bardziej zaawansowanych umiejętności.
Polecam!
Cytat z klienta:
„W ogóle, mega super się dzisiaj rozmawiało! Teraz już mam 100% pewności, że dokonałem właściwego wyboru :D”
Chcesz mieć dizajn jak Janina Bąk, Agata Dutkowska czy Karol Wójcicki? Wypełnij mój formularz do wyceny.
Chcesz czuć Wielką Nieskończoną Dumę z dizajnu Twojej marki?
Zastanawiasz się, czy moja oferta jest dla Ciebie?
A może chcesz się dowiedzieć, kto z mojego Gangu Kotsena jest największym gangusem i dlaczego Lucyna?
Napisz do mnie na dziewczyna@oddizajnu.pl.